Czasami nieudana randka ma miejsce przez zbieg okoliczności. Może się okazać, że w restauracji, w której się umówiliśmy siedzi miłość naszego życia z nową wybranką. To nie może skończyć się dobrze. Powszechne są także takie wydarzenia jak nagła pomoc osobie z rodziny, choroba dziecka, wezwanie do pracy itp. Mowa
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2018-03-03 19:43:56 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Temat: Druga randka z dziewczynąWitam, piszę z pewną dziewczyna już od ponad miesiąca, spotkałem się z nią pierwszy raz w zeszła niedzielę, było ok rozmowa fajnie się toczyła, bardzo mi się podoba i zaprosiłem ja na kolejne spotkanie. Zgodziła się z dużą chęcią. Mamy w planie kino w przyszły tym tygodniu jest Dzień Kobiet i tutaj mam pytanie: czy może zaprosić ja gdzieś na miasto i kupić np kwiaty ? Czy to jeszcze za wcześnie tną taki ruch żeby jej nie wystarczyć?Co o tym myślicie? 2 Odpowiedź przez Bland44 2018-03-03 19:48:22 Bland44 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-19 Posty: 2,236 Odp: Druga randka z dziewczynąDzień Kobiet to nie Walentynki. Moim zdaniem będzie jej miło, że zauważysz, że jest kobietą. Zresztą kwiatka możesz kupić również innym paniom, które znasz. 3 Odpowiedź przez Monoceros 2018-03-03 19:48:46 Ostatnio edytowany przez Monoceros (2018-03-03 19:49:10) Monoceros Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-13 Posty: 3,146 Wiek: XXX Odp: Druga randka z dziewczyną Myślę, że raczej nie jest za wcześnie, ale znów - trochę wróżenie z fusów. Jaka jest ta dziewczyna? Co lubi? Dla jednej kobiety będzie za szybko, a dla innej w sam raz. Jak dla mnie jak najbardziej na miejscu jest taki gest. If you can be anything, be kind. 4 Odpowiedź przez ósemka 2018-03-03 19:54:41 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Druga randka z dziewczynąPrzecież to nie walentynki, kwiaty w dniu kobiet w zasadzie możesz dać każdej się nie obrazi ani nie wystraszy 5 Odpowiedź przez bes92 2018-03-03 20:08:43 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąOki, to zaproponuje jej spotkanie na mieście kupie kwiatki, tylko pytanie jeszcze jakie te kwiatki... Czy jedna symboliczną róże czy jakiś bukiet? 6 Odpowiedź przez zwyczajny gość 2018-03-03 20:17:33 zwyczajny gość Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-01 Posty: 1,755 Odp: Druga randka z dziewczynąŻaden bukiet Tulipanek ......tu chodzi o gest. Pamiętaj duzy prezent krępuje i zobowiązuje......mały kwiatek, drobiazg jest wyrazem sympatii. 7 Odpowiedź przez Rerka 2018-03-03 20:35:16 Rerka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-17 Posty: 79 Odp: Druga randka z dziewczynąNie przesadzaj z kwiatkami i prezentami. To ty masz się liczyć, fajnie spędzony czas i emocje, a nie jakaś tam "dzień". Rację ma osoba pisząca, że tulipanek będzie lepszy niż bukiet. Bukiety zostaw na dalszy etap rozwoju znajomości i szczególne okazje. Jeśli jednak wasze spotkanie na kino ma się odbyć np. 9 marca, to nie ma sensu przekładać spotkania, tylko po to, aby świętować ten 8. 8 Odpowiedź przez bes92 2018-03-03 20:44:12 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąKino planowałem w sobotę tj 10 marca... Czy tego 10 marca nie będzie za późno żeby jej wręczyć ten kwiatek? Czy lepiej zaproponować spotkanie tego 8 marca ale oprócz tego w sobotę kino? 9 Odpowiedź przez ósemka 2018-03-03 21:06:23 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Druga randka z dziewczynąUmów się na mieście 8 - daj jej tego kwiatka, 10 idź do kina. Jak dasz jej kwiatki 10 to zamiast trzymać Cię za rękę, będzie trzymać kwiatki 10 Odpowiedź przez bes92 2018-03-03 21:42:27 Ostatnio edytowany przez bes92 (2018-03-03 21:43:07) bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąMiałem właśnie pytać o tą rzecz, czy wypada na drugiej/trzeciej randce np podczas oglądania filmu w kinie załapać dziewczynę za rękę czy to za wcześnie? Nie chce jej jej zniechęcić ani speszyć... 11 Odpowiedź przez zmartwiony86 2018-03-03 21:43:31 zmartwiony86 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-18 Posty: 904 Odp: Druga randka z dziewczynąA tak w ogóle to skoro sobie przypadliście do gustu to czemu spotkania co dwa tygodnie? 12 Odpowiedź przez zwyczajny gość 2018-03-03 21:57:27 zwyczajny gość Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-01 Posty: 1,755 Odp: Druga randka z dziewczyną bes92 napisał/a:Miałem właśnie pytać o tą rzecz, czy wypada na drugiej/trzeciej randce np podczas oglądania filmu w kinie załapać dziewczynę za rękę czy to za wcześnie? Nie chce jej jej zniechęcić ani speszyć...Jak pójdziesz na horror i się wystraszysz......to oczywiście 13 Odpowiedź przez bes92 2018-03-03 22:10:09 Ostatnio edytowany przez bes92 (2018-03-03 22:15:42) bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąW tygodniu nie bardzo jest czas bo studia i praca... Teraz właśnie w tygodniu będzie spotkanie i w sobotęCo dwa tygodnie? Nie mówiłem że są co dwa tyg, było dopiero jedno spotkanie ale piszemy ze sobą już ponad miesiąc 14 Odpowiedź przez Rerka 2018-03-03 22:11:32 Rerka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-17 Posty: 79 Odp: Druga randka z dziewczynąNie chcesz jej zniechęcić ani speszyć. Problem jest taki, że jedna się porządnie speszy, a inna się zniechęci brakiem dotyku 15 Odpowiedź przez bes92 2018-03-03 22:20:03 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczyną Rerka napisał/a:Nie chcesz jej zniechęcić ani speszyć. Problem jest taki, że jedna się porządnie speszy, a inna się zniechęci brakiem dotyku To zależy od kobiety... Pytanie czy ryzykować i zrobić ten krok czy lepiej jeszcze poczekać i zachowywać się jak kumple... 16 Odpowiedź przez ósemka 2018-03-03 22:29:13 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Druga randka z dziewczynąA chcesz mieć dziewczynę czy kumpla? Zachowuj się naturalnie, chcesz ją potrzymać za rękę to zrób to, co za problem. 17 Odpowiedź przez bes92 2018-03-04 12:02:27 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąA czy jedna róża zamiast tulipan t z będzie ok czy to za dużo?Czy może same życzenia przez SMS wystarcza a spotkanie w sobotę? 18 Odpowiedź przez ósemka 2018-03-04 13:22:21 ósemka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-06-05 Posty: 2,359 Odp: Druga randka z dziewczynąCo Ty tak się czaisz i kombinujesz? Jeśli masz możliwość się z nią spotkać 8, to się spotkaj, daj jej różę, czy tulipana - w zasadzie gest się liczy. Jeśli chcesz ją zdobyć - nie bój się jej stracić. 19 Odpowiedź przez feniks35 2018-03-04 13:23:58 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,145 Odp: Druga randka z dziewczyną bes92 napisał/a:A czy jedna róża zamiast tulipan t z będzie ok czy to za dużo?Czy może same życzenia przez SMS wystarcza a spotkanie w sobotę?Troche niesamodzielny jestes skoro do takich prostych spraw potrzebujesz instrukcji obslugi. No ale ok...Ja bym tego 8 marca wyslala milego smsa na Dzien Kobiet a na spotkanie 10tego nabyla jakis drobiazg i powiedzala ze to z okazji 8 marca. Moze przy okazji wreczania tego drobiazgu uda sie skrasc lub dostac malego buziaka w policzek Roza lub tulipanek bylyby bardzo w guscie ale skoro idziecie do kina a potem pewnie na jakies jedzenie to moze byc troche niewygodnie taszczyc ze soba wszedzie kwiatka tak wiec przemysl jakis inny drobiazg, male czekoladki lub ładny kubeczek? Nic zobowiazujacego ani z duzym rozmachem. Na takie gesty jest zdecydowanie za wczesnie i dziewczyna moze sie poczuc niezrecznie. Niech to bedzie poprostu wyraz Twojej sympati i tego ze dostrzegasz w niej kobiete, fajna kobietke:) 20 Odpowiedź przez Rerka 2018-03-04 17:03:16 Rerka Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-07-17 Posty: 79 Odp: Druga randka z dziewczyną feniks35 napisał/a:Roza lub tulipanek bylyby bardzo w guscie ale skoro idziecie do kina a potem pewnie na jakies jedzenie to moze byc troche niewygodnie taszczyc ze soba wszedzie kwiatka tak wiec przemysl jakis inny drobiazgO,o, mnie zawsze trochę irytowało to przechadzanie się z kwiatkiem przez następne kilka godzin Często nie ma gdzie odłożyć, trzeba uważać by się nie połamał, do torebki za długi itp. w kinie też nie ma gdzie kwiatka trzymać. Niby można na kolanach, ale to taka dodatkowa mini pułapek w tym świecie randkowania A autor powinien i tak zrobić to, co czuje i na co ma ochotę, jedynie uważając by się nie podlizywać i nie osaczać drugiej osoby. 21 Odpowiedź przez GabrielaKlym 2018-03-04 22:11:17 GabrielaKlym Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-16 Posty: 1,001 Odp: Druga randka z dziewczyną Daj jej jednego kwiatka, będzie jej miło. gdykochamy 22 Odpowiedź przez bes92 2018-03-08 10:54:20 bes92 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-12-06 Posty: 44 Odp: Druga randka z dziewczynąMyślicie że prezent typu czekoladki dla dziewczyny w sobotę przy wizycie do kina będzie w porządku na Dzień Kobiet ? Nie będzie za późno ? Życzenia wysłałem dzisiaj smsem 23 Odpowiedź przez evalougo 2018-03-08 11:12:00 evalougo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-03 Posty: 1,106 Wiek: Jeszcze nie trzydziestka ;) Odp: Druga randka z dziewczyną A jakie ma znaczenie, czy późno, kiedy dziewczyna najpewniej ucieszy z tych czekoladek? Na tym właśnie polega problem z rajem. Nic tak nie przyciąga złego.,,Na końcu tęczy'' 24 Odpowiedź przez feniks35 2018-03-08 11:18:34 feniks35 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-06 Posty: 4,145 Odp: Druga randka z dziewczyną bes92 napisał/a:Myślicie że prezent typu czekoladki dla dziewczyny w sobotę przy wizycie do kina będzie w porządku na Dzień Kobiet ? Nie będzie za późno ? Życzenia wysłałem dzisiaj smsemBedzie ok. Liczy sie miły gest a o zyczeniach przeciez pamietales w terminie. Nie szalej tak z ta etykieta co kiedy wypada i czy w czas dane/ zrobione bo to wyglada mocno nienaturalnie. Troche wiecej wiary w siebie i w to co Ci intuicja podpowiada. To nie negocjacje z glowa panstwa tylko randki z normalna (jak zakladam) dziewczyna. 25 Odpowiedź przez Leśny_owoc 2018-03-08 17:57:08 Leśny_owoc Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-03-16 Posty: 1,466 Odp: Druga randka z dziewczyną feniks35 napisał/a:bes92 napisał/a:Myślicie że prezent typu czekoladki dla dziewczyny w sobotę przy wizycie do kina będzie w porządku na Dzień Kobiet ? Nie będzie za późno ? Życzenia wysłałem dzisiaj smsemBedzie ok. Liczy sie miły gest a o zyczeniach przeciez pamietales w terminie. Nie szalej tak z ta etykieta co kiedy wypada i czy w czas dane/ zrobione bo to wyglada mocno nienaturalnie. Troche wiecej wiary w siebie i w to co Ci intuicja podpowiada. To nie negocjacje z glowa panstwa tylko randki z normalna (jak zakladam) Więcej warte są prezenty dawane z własnej woli kiedy tego się chce, niż aspektów kulturowych . Wtedy są prawdziwe i szczere. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Wystarczająco źle jest mieć gówno pierwsza randka , ale jeszcze gorsze jest podekscytowanie facetem po spotkaniu z nim, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że jest palantem za drugim razem, gdy wychodzisz. To właśnie mi się przytrafiło i to naprawdę było do bani. Nasza pierwsza randka była prawie zbyt piękna, aby była prawdziwa. Inne wątki na temat: randka · facet · Dla Ciebie na Pomimo tego, że nasze odczucia są zupełnie inne i jak najbardziej pozytywne. Trudno wcześniej ustalić grafik spotkania i godzinę jego zakończenia. Liczymy na. Szykuje się pierwsze spotkanie z osobą, która Ci się podoba? Co do kobiet społeczeństwo stosuje inne zasady − mężczyzna z każdą kolejną. Da się Kosmetyki do stylizacji włosów. Panowie,bardzo mi miło : Nie mam w zwyczaju szastać danymi osobowymi, ale zostawię tutaj "bezpieczny" adres mailowy : pannajoanna. inne facetem a randki spotkania z randki kobiety z afryki inne facetem a randki spotkania z Bez względu na to, co będziemy robić, chodzi o ciekawość drugiej osoby, ciepło i czułe gesty. Na dachu wieżowca stoliki ustawić. Czy będzie DRUGA randka? jak to sprawdzić ? Udana randka według faceta - Zdrowie "Pierwsze 'kocham cię' usłyszałam po 20 minutach"
Mogłaś pójść do łóżka z niewłaściwych powodów – np. żeby się odegrać na facecie albo to była wasza druga randka, on nalegał i chciałaś mieć to z głowy. Mogłaś to też zrobić z niewłaściwą osobą – np. swoim najlepszym przyjacielem albo byłym narzeczonym.
Wiecie, jak to jest na początku. Obiad z dwóch dań, śniadanie do łóżka. Mieszkanko wymuskane, wysprzątane, byleby tylko nie wystraszyć faceta, który się pojawił w waszym życiu. Każda z nas, myślę, przynajmniej raz zrobiła z siebie taką wariatkę. Milutka, cichutka, uśmiechająca się na wszystkie jego propozycje i głupie żarty. Byleby tylko on poczuł się przy tobie wyjątkowo i już został, a ty byś mogła zakończyć poszukiwania samca, któremu ostatecznie dasz się zapłodnić. Jasne, że tego nie pamiętamy. Bo później jak te pieluchy, nocne wycia, targanie wózka przychodzą, to tracimy poczucie czasu i kompletnie zaciera się czas, który był przed. Ale, UWAGA, on pamięta. I wtedy słyszysz: „Zmieniłaś się”, „Kiedyś byłaś inna”, „Gdzie jest ta dziewczyna, w której się zakochałem”. A ty myślisz: „Ku*wa, o czym on gada” walcząc z pralką, która właśnie, gdy postanowiłaś wyprać pościel, odmówiła posłuszeństwa. Ale masz jeszcze instynkt zachowawczy. Więc kompletnie poza swoją świadomością stajesz nad tymi garami z dziećmi uwieszonymi przy nogach. Sprzątasz chatę, latasz do pracy, odbierasz z przedszkola. Wpadasz w taki kołowrotek, że nawet nie wiesz, kiedy padasz na ryj. Przyznaję się, ja tak miałam. I kiedy zaczynam mówić o tym otwarcie, inne kobiety też się do tego przyznają. Rozpuściłyśmy facetów jak dziadowski bicz. Chciałyśmy, by miał jak najlepiej i nie szukał już dalej, a później płacimy za to wysoką cenę. Chcę wam coś opowiedzieć. To było kilka miesięcy temu. Po pracy odebrałam dzieci ze szkoły, porozwoziłam na zajęcia, w międzyczasie zrobiłam zakupy obmyślając obiadokolację na dwa dni do przodu, po dwóch godzinach zabrałam dzieciaki i wróciliśmy do domu. Weszłam i chciało mi się od drzwi ryczeć. Urwała mi się torba. Pękł słoik z buraczkami. A przedpokój, sprzątany przeze mnie wieczorem, po poranku wyglądał, jakby tornado po nim przeszło. W kuchni naczynia ze śniadania jak zostawiliśmy, tak stały, choć prosiłam męża, żeby ogarnął, bo wychodził chwilę po nas. Kot miauczy głodny. Dzieciaki kłócą się o jakieś pierdoły. A ja z wizją posprzątania, ugotowania, pomagania w lekcjach, chciałam uciec. Uwaga – wchodzę do sypialni, a on śpi. Wyobrażacie sobie. Ku*wa śpi. Jak gdyby nigdy nic, bo udało mu się szybciej z pracy wyrwać. Pierwszy raz poczułam taki przypływ furii, że gdybym miała nóż, to bym zabiła. I nagle, jak jakiś rozbłysk świadomości, dotarło do mnie, że tak jest od zawsze. Ja zapie*dalam, a on ogląda mecz, leży na kanapie, owszem rzuca „Kochanie, pomóc ci”, ale nawet jak go o te durne naczynia z rana poproszę, to on i tak ma je w dupie. A później słyszę, że jestem małostkowa, że o bzdury się czepiam, że „czy naprawdę naczynia są w życiu najważniejsze”. No ku*wa nie są, ale ktoś o to, żeby były czyste musi zadbać. Pękłam. Wtedy widząc go śpiącego w tej sypialni, który jak się przebudził ze zdziwieniem spytał: „O już jesteś? Co jest do jedzenia?”. Wiecie, co zrobiłam? Wyszłam. Wyszłam i szłam przed siebie kompletnie bez celu. Z pustką w głowie. Przez chwilę pomyślałam, że już nigdy tam nie wrócę, że to koniec, nie dam się dłużej tak traktować, nie mam siły. Tak, to było najsilniejsze: NIE MAM SIŁY. Moja babcia zawsze mi powtarzała: „Dziecko, pomyśl, co sprawia, że jesteś nieszczęśliwa, a później szukaj rozwiązania”. U mnie „nieszczęśliwa” równało się „mąż, który nie pomaga”. Zrobienie zakupów raz na miesiąc, nakarmienie kota, gdy nieustannie o to proszę i powieszenie prania po ośmiu SMS-ach nie mogę nazwać pomocą. Byłam taka głupia, że nawet na łeb wzięłam sobie płacenie rachunków! Dobra żona. Ku*wa! Dość. Miałam tego wszystkiego serdecznie dość. Byłam samotna, z poczuciem, że wszystko jest na mojej głowie. I chociaż nie raz z mężem o tym rozmawiałam, moje prośby zmieniały sytuację na kilka dni, czasami na tydzień, a później niepostrzeżenie wszystko wracało do normy. Zaszła we mnie jakaś zmiana podczas tego spaceru. Poczułam się nagle silna. „Nikt nie będzie mnie więcej wykorzystywał. Ja też muszę odpocząć”. Żebym mogła odpocząć, on musi w końcu ruszyć dupę. I tak narodziła się we mnie żona-suka. Ja wiem, jak to brzmi, ja wiem, że to drastyczne, że dorośli ludzie powinni usiąść i pogadać. Ale na litość boską, przez 13 lat naszego małżeństwa ja już tyle razy rozmawiałam, że język mi się zmęczył. Wiem, że to ja popełniłam błąd. Że zamiast od samego początku postawić sprawę jasno, nie udawać, że na dłuższą metę frajdę mi sprawia nadskakiwanie i robienie wszystkiego samej, to szłam w zaparte, aż żyłka mi pękła. Wróciłam oznajmiając, że to koniec. Koniec robienia wszystkiego samej. On trochę zaskoczony, ale zapewne z przekonaniem, że znowu mam TEN dzień, który zaraz minie, słuchał. Zrobiłam listę – on od dzisiaj płaci rachunki, dwa razy w tygodniu wozi dzieci na zajęcia, gotuje dwa razy w tygodniu, kiedy ja odbieram dzieci, wtedy też robi zakupy. Do niego należy czystość łazienki, przedpokoju i podłogi w całym mieszkaniu. I o praniu musi dwa razy w tygodniu pamiętać. Zastosowałam się do zasady, że facetowi trzeba prosto, jasno, na kartce, bez dodatkowego, według niego – zbędnego gadania. Omówiliśmy, w jakie dni za co kto będzie odpowiedzialny. Cały rozpisany plan zawisł na lodówce. I… się zaczęło. Wtorek – dzwonią dzieci, kiedy po nie będę. „Dzwońcie do taty, dzisiaj jego dzień” – spóźnił się, bo zapomniał, został dłużej w pracy, żeby z kumplem pogadać. Cóż… Dzieci czekały. W czwartek już pamiętał. Za to w środę nie mieliśmy nic do jedzenia, bo zapomniał zakupów. Nie ruszyłam palcem. Zabrałam dzieci na pizzę. On miał sobie coś wykombinować. „Widziałaś gdzieś moje czyste skarpetki?”. Spytałam, kiedy wstawiał pranie, bo minął tydzień i skoro on nie pamiętał o tym, żeby rzeczy wrzucić do pralki, ja przestałam prać jego ubrania, kiedy była moja kolej. „Ku*wa, co ta podłoga się tak klei” – kolejne. Mój wzrok tylko szedł w stronę lodówki i wiszącym na niej podziale obowiązków. Nie było mi łatwo. Uwierzcie, nie raz chciałam wziąć szmatę i ogarnąć mieszkanie, w łazience umyć zlew, wymienić ręczniki. Ale za każdym razem w pamięci przywoływałam ten pęknięty słoik buraczków i to, jak się wtedy czułam. Postąpiłam jak dorosły człowiek. Postawiłam sprawę jasno. Nie, że on się domyśli, że może zrozumie, że może zrobi. Nie – jasny podział obowiązków, do którego on musi się dostosować, bo nie będzie mieć co jeść, bo dzieci utkną w szkole, bo za chwilę nie zobaczy siebie w lustrze w łazience. Wysprzątał ją po dwóch tygodniach. Na błysk. Nie zapomniał o zakupach w kolejny poniedziałek. Po trzech tygodniach zadzwonił, czy mogę odebrać dzieci – nie mogę, bo robię zakupy i już nie mam siły. Odebrał I wiecie co, to nie była chwila mojego triumfu, pokazania mu, kto tu rządzi. Za każdy razem wszystko, do czego się zobowiązał przyjmowałam bez słowa, tak jak przez lata on przyjmował to ode mnie, jakby mu się należało. Jasne, że momentami było mi go nawet szkoda. Jaka paranoja, prawda? Jemy nigdy mnie szkoda nie było. Po sześciu tygodniach wiecie, co usłyszałam? „Przepraszam” – powiedział, kiedy już leżeliśmy w łóżku. „Przepraszam, ja tego zupełnie nie widziałem”… Popłakałam się jak dziecko. Puścił mi cały stres, całe napięcie, które towarzyszyło mi każdego dnia, żeby nie dać mu poznać, jak mi ciężko z tymi wszystkim emocjami, z byciem suką. Minęły cztery miesiące. Kartka na lodówce trochę wyblakła. Ale ten eksperyment się udał. Jakkolwiek idiotyczny by się nie wydawał. Piszę wam o tym, żebyście nie dały się wpędzić, jak ja w poczucie osamotnienia w tym, że wszystko mogę sama, bo pewnego dnia z równowagi wybije was słoik z buraczkami albo kubek rozlanej śmietany. I co wtedy zrobicie? Posprzątacie i ugotujecie obiad? Najlepiej byś powstrzymała się przynajmniej do czwartej randki. Seks na pierwszej randce może wszystko przekreślić, druga i trzecia randka powinna dać wam odpowiedź na pytanie, czy dalej kontynuować znajomość. Gdy decydujesz się na seks z facetem pamiętaj, żeby kierować się pewnymi ściśle określonymi zasadami: To może być sygnał, że druga strona po prostu chce dobrze wypaść na tym spotkaniu i nieco obawia się twojej oceny. Być może nie czuje się zbyt swobodnie i niepokoi się, że spotkanie nie przebiegnie po twojej myśli 3. Skracanie dystansu. Jeśli on/ona utrzymuje kontakt wzrokowy, stara się być blisko, nie ucieka przed dotykiem . 782 367 638 406 688 123 388 585

druga randka z facetem