Streszczenie Lot siedział u bramy Sodomy, gdy zjawili się dwaj aniołowie. Zaprosił więc przybyszów na wieczerze. Mieszkający w Sodomie mężczyźni otoczyli dom Lota i prosili, by wyprowadził przybyszów. Lot powiedział mężczyznom, żeby nie robili krzywdy towarzyszom, on w zamian wyprowadzi im swoje dwie córki. Ci jednak zaczynają grozić Lotowi, a w końcu biją go i próbują wyważyć drzwi. Wtedy dwaj przybysze wciągają go z powrotem do środka. Proponują także Lotowi, by wszystkich swoich bliskich wyprowadził z miasta. Gdy jednak Lot mówił przyszłym zięciom, by odeszli z miasta, bo Pan pragnie je zniszczyć, ci myśleli, że to żart. Wtedy aniołowie wyprowadzają z miasta Lota, jego żonę i dwie córki. Mówią też, by nie obracali się za siebie. Lot wraz z rodziną przybywają do Soaru. Wtedy też na Sodome i Gomore spuszczony został deszcz siarki i ognia. Żona Lota obejrzała się jednak w kierunki zniszczonych miast i stała się słupem soli. Interpretacja Zniszczenie Sodomy i Gomory to przykład kary boskiej, która przedstawiona jest w Biblii. Powodem kary jest grzech ludzki oraz gniew Boski. Ów fragment ukazuje zatem trzy rzeczy: stan, w którym znalazł się grzesznik; przymus przejścia od grzechu do kary oraz oblicze Boga, który jest sędzią. Sodoma i Gomora to miasta, które ukarane zostały za wiarołomstwo. Lot jednak jest człowiekiem, który na karę nie zasługiwał, dlatego Bóg jako sędzia sprawiedliwy, ocalił go. Lot jest człowiekiem wiernym, cnotliwym i sprawiedliwym. Gotów jest poświęcić dobro swoich najbliższych, by bronić wysłanników Boskich. Słucha Bożych rozkazów i wykonuje wolę Pana. Jego pobożność zostaje nagrodzona. Zatem Bóg to sędzia, który w swych sądach zarówno kara grzeszników i wiarołomców, jak i nagradza tych pobożnych i wiernych. Zwrot „Sodoma i gomora” funkcjonuje na gruncie języka potocznego i oznacza zamieszanie i awanturę oraz niemoralne zachowanie, rozpustę. Rozwiń więcej
Zobacz hasło Odyseusz w Wikisłowniku. Odyseusz ( Odys, Ulisses, gr. Ὀδυσσεύς, Odysseús, łac. Ulixes) – w mitologii greckiej król Itaki; bohater Odysei Homera . Odyseusz oślepiający Polifema, protoatycka amfora czarnofigurowa, VII w. p.n.e. Uchodził za syna herosa Laertesa i jego małżonki Antyklei.
OPOWIEŚĆ 15 LOT i jego rodzina mieszkali razem z Abrahamem w krainie Kanaan. Ale któregoś dnia Abraham powiedział do Lota: ‛Mamy tu za mało miejsca dla wszystkich naszych zwierząt. Proszę cię, rozdzielmy się. Jeżeli ty pójdziesz w jedną stronę, to ja pójdę w drugą’. Lot rozejrzał się po całej krainie i zobaczył pewną ładną okolicę. Było tam dużo wody i dużo trawy dla jego stad. Niedaleko płynęła rzeka Jordan. Lot postanowił, że ze swoją rodziną i zwierzętami przeprowadzi się właśnie w tę okolicę. W końcu zamieszkali w Sodomie. Mieszkańcy tego miasta byli bardzo źli. Ponieważ Lot był dobrym człowiekiem, ich postępowanie naprawdę mu się nie podobało. Oczywiście nie podobało się też Bogu. Tak samo źli byli mieszkańcy sąsiedniej Gomory. Wreszcie Bóg postanowił zniszczyć oba te miasta. Dlatego posłał dwóch aniołów, żeby ostrzegli Lota. Aniołowie powiedzieli do niego: ‛Weź żonę i obie córki i szybko stąd uciekajcie!’ Lot i jego rodzina trochę się ociągali, więc aniołowie chwycili ich za ręce i wyprowadzili z miasta. Potem jeden z aniołów rozkazał: ‛A teraz uciekajcie w góry, bo inaczej zginiecie! I nie oglądajcie się za siebie!’ Lot i jego córki posłuchali tego nakazu i szybko ruszyli w drogę. Nie zatrzymywali się nawet na chwilę ani się nie oglądali. Niestety, żona Lota nie posłuchała anioła. Kiedy odeszli już kawałek od Sodomy, stanęła i obejrzała się za siebie. I wtedy... zamieniła się w słup soli. Czy widzisz ją na obrazku? Z tego wydarzenia możemy się nauczyć czegoś bardzo ważnego. Dowiadujemy się, że Bóg chroni tych, którzy są Mu posłuszni, ale wszyscy nieposłuszni zginą. W Narodowych Archiwach USA odkryto nieznane dotychczas zdjęcia kochanki i żony Adolfa Hitlera - Ewy Braun (1912-45). Pochodzą ze skonfiskowanego przez Amerykanów w 1945 roku jej prywatnego albumu.Zniszczenie Sodomy i Gomory1 191 Owi dwaj aniołowie przybyli do Sodomy wieczorem, kiedy to Lot siedział w bramie Sodomy. Gdy Lot ich ujrzał, wyszedł naprzeciw nich i oddawszy im pokłon do ziemi 2 rzekł: «Raczcie, panowie moi, zajść do domu sługi waszego na nocleg; obmyjcie sobie nogi. a rano pójdziecie w dalszą drogę». Ale oni mu rzekli: «Nie! Spędzimy noc na dworze». 3 Gdy on usilnie ich prosił, zgodzili się i weszli do jego domu. On zaś przygotował wieczerzę, poleciwszy upiec chleba przaśnego. I posilili się. 4 Zanim jeszcze udali się na spoczynek, mieszkający w Sodomie mężczyźni, młodzi i starzy, ze wszystkich stron miasta, otoczyli dom, 5 wywołali Lota i rzekli do niego: «Gdzie tu są ci ludzie, którzy przyszli do ciebie tego wieczoru? Wyprowadź ich do nas, abyśmy mogli z nimi poswawolić!» 6 Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, 7 rzekł im: «Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku!2 8 Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem!»3 9 Ale oni krzyknęli: «Odejdź precz!» I mówili: «Sam jest tu przybyszem i śmie nami rządzić! Jeszcze gorzej z tobą możemy postąpić niż z nimi!» I rzucili się gwałtownie na tego męża, na Lota, inni zaś przybliżyli się, aby wyważyć drzwi. 10 Wtedy ci dwaj mężowie, wsunąwszy ręce, przyciągnęli Lota ku sobie do wnętrza domu i zaryglowali drzwi. 11 Tych zaś mężczyzn u drzwi domu, młodych i starych porazili ślepotą. Toteż na próżno usiłowali oni odnaleźć wejście. 12 A potem ci dwaj mężowie rzekli do Lota: «Kogokolwiek jeszcze masz w tym mieście, zięcia, synów i córki oraz wszystkich bliskich, wyprowadź stąd. 13 Mamy bowiem zamiar zniszczyć to miasto, ponieważ oskarżenie przeciw niemu do Pana tak się wzmogło, że Pan posłał nas, aby je zniszczyć». 14 Wyszedł więc Lot, aby powiedzieć tym, którzy jako [przyszli] zięciowie mieli wziąć jego córki za żony: «Chodźcie, wyjdźcie z tego miasta, bo Pan ma je zniszczyć!» Oni jednak myśleli, że on żartuje. 15 Gdy już zaczynało świtać, aniołowie przynaglali Lota, mówiąc: «Prędzej, weź żonę i córki, które są przy tobie, abyś nie zginął z winy tego miasta». 16 Kiedy zaś on zwlekał, mężowie ci chwycili go, jego żonę i dwie córki za ręce - Pan bowiem litował się nad nim - i wyciągnęli ich, i wyprowadzili poza miasto. 17 A gdy ich już wyprowadzili z miasta, rzekł jeden z nich: «Uchodź, abyś ocalił swe życie. Nie oglądaj się za siebie i nie zatrzymuj się nigdzie w tej okolicy, ale szukaj schronienia w górach, bo inaczej zginiesz!» 18 Ale Lot rzekł do nich: «Nie, panie mój! 19 Jeśli darzysz twego sługę życzliwością, uczyń większą łaskę niż ta, którą mi wyświadczyłeś, ratując mi życie: bo ja nie mogę szukać schronienia w górach, aby tam nie dosięgło mnie nieszczęście i abym nie zginął. 20 Oto jest tu w pobliżu miasto, do którego mógłbym uciec. A choć jest ono małe, w nim znajdę schronienie. Czyż nie jest ono małe? Ja zaś będę mógł ocalić życie». 21 Odpowiedział mu: «Przychylam się i do tej twojej prośby; nie zniszczę więc miasta, o którym mówisz. 22 Szybko zatem schroń się w nim, bo nie mogę dokonać zniszczenia, dopóki tam nie wejdziesz». Dlatego dano temu miastu nazwę Soar4. 23 Słońce wzeszło już nad ziemią, gdy Lot przybył do Soaru. 24 A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana . 25 I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność. 26 Żona Lota, która szła za nim, obejrzała się i stała się słupem soli5. 27 Abraham, wstawszy rano, udał się na to miejsce, na którym przedtem stał przed Panem. 28 I gdy spojrzał w stronę Sodomy i Gomory i na cały obszar dokoła, zobaczył unoszący się nad ziemią gęsty dym, jak gdyby z pieca, w którym topią metal. 29 Tak więc Bóg, niszcząc okoliczne miasta, przez wzgląd na Abrahama ocalił Lota od zagłady, jakiej uległy te miasta, w których Lot przedtem mieszkał. Występek córek Lota6 30 Lot wyszedł z Soaru i zamieszkał wraz z dwiema swymi córkami w górach, gdyż bał się pozostawać w tym mieście. A gdy mieszkał z dwiema swymi córkami w pieczarze, 31 rzekła starsza do młodszej: «Ojciec nasz wprawdzie już stary, ale nie ma w tej okolicy mężczyzny, który by przyszedł do nas na sposób wszystkim właściwy. 32 Chodź więc, upoimy ojca naszego winem i położymy się z nim, a tak będziemy miały potomstwo z ojca naszego». 33 Upoiły więc swego ojca winem tej samej nocy; wtedy starsza poszła i położyła się przy ojcu swoim, on zaś nawet nie wiedział ani kiedy się kładła, ani kiedy wstała. 34 Nazajutrz rzekła starsza do młodszej: «Oto ostatniej nocy ja spałam z ojcem; upójmy go winem także tej nocy i idź ty, i śpij z nim, abyśmy obie miały potomstwo z ojca naszego». 35 Upoiły więc i tej nocy ojca swego winem i poszła młodsza i położyła się przy nim; a on nawet nie wiedział, kiedy się kładła i kiedy wstała. 36 I tak obie córki Lota stały się brzemienne za sprawą swego ojca. 37 Starsza, urodziwszy potem syna, dała mu imię Moab. Ten był praojcem dzisiejszych Moabitów. 38 Młodsza również urodziła syna i nazwała go Ben-Ammi. Ten zaś stał się praojcem dzisiejszych Ammonitów.